„Andrzejki” to wieczór wróżb odprawianych w nocy z 29 na 30 listopada, w wigilię św. Andrzeja, patrona Szkocji, Grecji i Rosji. Pierwsza polska wzmianka literacka o nim pojawiła się w 1557r. za sprawą Marcina Bielskiego. Święty Andrzej jest uznawany za patrona panien, które chcą szybko wyjść za mąż. Dawniej chłopcy również próbowali wywróżyć sobie przyszłość. Działo się to w przeddzień imienin Katarzyny, czyli 24 listopada. "Katarzynki" były jednak mniej atrakcyjne od „Andrzejek” i z czasem uległy zapomnieniu. Oba obrzędy zostały połączone i dzisiajAndrzejki’ są specjalną okazją do zorganizowania ostatnich hucznych zabaw przed rozpoczynającym się adwentem.

Uczestnikami tegorocznych „Andrzejek” na świetlicy byli uczniowie klas młodszych z wychowawcami: Bożeną Helinską, Iwoną Maciaszek, Dorotą Pawelczyk. W spotkaniu wzięła też udział wicedyrektor Anna Butryn i Dorota Pietrzak. Wróżby poprzedziła krótka rozmowa o pochodzeniu i zwyczajach andrzejkowych. Uczniowie z klas I - III weszli na chwilę w zaczarowany świat, uczestnicząc we wróżbach i zabawach andrzejkowych. Wśród tradycyjnych wróżb nie mogło zabraknąć odczytania imienia wybranki lub wybranka z serca, odgadywania przyszłości ukrytej w kubeczkach, wybrania wróżby z drzewka szczęścia a przede wszystkim - wędrówki butów do progu - czyli przewidywania, kto pierwszy w klasie wstąpi w związek małżeński i zmieni stan cywilny. Wszyscy bardzo zaciekawili się odczytywaniem znaczenia wybranego koloru, kwiatu, zawodu. Było też „Andrzejkowe Koło fortuny” oraz wróżba z butelką.

Z andrzejkami wiąże się szereg przysłów, ludowych podań, nawiązującyc zarówno do wróżenia, jak i odnoszących się do kalendarza roku liturgicznego, m.in. do adwentu. Warto je poznawać, gdyż są wspaniałym świadectwem tego, jaką wagę przywiązywano kiedyś do wigilii święta św. Andrzeja. Stanowią one także nieodzowny element naszej tradycji dlatego każdy z uczestników na koniec spotkania dostał pamiątkowe „wklejki” do zeszytu oraz wylosowane przysłowie ludowe.

Andrzejkowe spotkania zachowały swój tajemniczy urok i magię, a 
wesołym zabawom towarzyszyło przysłowie „Andrzeju, Andrzeju dziewcząt dobrodzieju.. Wolę swoją okaż - najmilszego pokaż”. Ciekawe, czy komuś sprawdzą się przepowiednie.... O tym przekonamy się już za rok… Ważne, że zabawa była pełna radości i niespodzianek. Miała na celu zintegrowanie dzieci, poznanie polskich, dawnych i współczesnych tradycji oraz pozostawienie po sobie pozytywnych wspomnień dostarczając im miłych wrażeń czy przeżyć. Dekoracje, rekwizyty, wróżby i zabawy do zajęć otwartych przygotowały i przeprowadziły nauczycielki: Małgorzata Somionka, Ewa Tyborczyk i Brygida Skolarus.

Małgorzata Somionka, Ewa Tyborczyk i Brygida Skolarus

 

and1and2and3